poniedziałek, 27 grudnia 2010

140 km/h na autostradach

W końcu jakiś rozsądny pomysł, który urodził się w głowach polityków. Tylko czy jako kierowcy jestesmy gotowi do tego,żeby jeździć z taką prędkością? Jedno jest pewne nasze  samochody są na to przygotowane. Pozostaje jeszcze pytanie o autostrady, którchy przybywa w ślimaczym tempie a na tych, które istnieją spowalniają ruch niustające remonty. Jednak jest to dobry kierunek i każdy wybudowany kilometr przybliżanas do standartów europejskich.Wracając do pytania czy my jako kierowcy jesteśmy na to gotowi? Ktoś mógłby powiedziec,że to niewielka róznica bo przecież dziś możemy jeździć z prędkością 130 km/h.  Myślę, że podniesienie predkości nie spowoduje drastycznego wzrostu wypadków na autostradach. Dlaczeg? poniwaz i tak jeźdźimy z takimi prędkościami a nwet wyższymi. Obserwując to co się dzieje na drogach mam wrażenie, że wszelkie ograniczenia predkości są fikcją a jedynym skutkiem ich obowiązywania jest nabijanie portfela urzedów od gminnych do marszałkowskich za wystawiane mandaty. Uważam, że Polscy kierowcy zasłużli na to aby po dobrych drogach jeździć szybciej.Ale należy też pamiętać, że to jest maksymalna dozwolona prędkość i nik nikogo nie zmusza do poruszania z tą prędkością, więc jeśli koś nie chce tak szybko jechać lub warunki na to nie pozwalją powinien jechać z taką prędkością jaką sam uzna za bezpieczną w danych warynkach i w odniesienu do własnego samopoczucia.


Szerokiej drogi

P.S. Jeszcze jedno pytanie, czy politycy uchwalając te przepisy myśleli o nas, czyli o zwykłych kierowcach czy o sobie?  niech każdy sam na to pytanie odpowie. http://tracking.novem.pl/z/10386/CD11269/67829

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz